Losie, mi nie zwracaj lata, ale wiarę małolata.

 

Losie, mi nie zwracaj lata,
Ale wiarę małolata.
Wiarę, która nosi góry,
Wiarę w prawdę, a nie w bzdury.
*
Wróć różowe okulary.
Wiem, żem na nie już za stary.
Daj zobaczyć raz ostatni
Dom szczęśliwy, dom dostatni.
*
Zwróć nadzieję, co w młodości
W sercu naszym zawsze gości.
Jeśli stracisz potem z wiekiem
Toś zgorzkniałym jest człowiekiem.
*
Daj entuzjazm, chęć działania.
Zabierz manię narzekania,
Doświadczenie, co pamięta,
Żeś nie zawsze była święta.
*
Daj optymizm, wiarę w jutro.
Nic to, że nam nosa utrą.
Spraw, bym krzyknął raz w zachwycie:
"Życie, kocham cię nad życie!"